Autor |
Wiadomość |
..::W-o-J-t-E-k::.. |
Wysłany: Czw 17:22, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
Według mnie już się kończą Boulahrouz już wraca do zdrowia i zagadką jest tylko Joe Cole czy wróci do 3 tygodni czy później.
A porócz tego wszyscy zdrowi
- Cech
- Terry
- A.Cole
- Robben
- Ballack
Troche tego było ale na szczęście to chyba za nami |
|
|
F.Lampard |
Wysłany: Nie 21:29, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
No, ja też nie tylko interesuję sie grą Chelsea. Kocham ten klub.
Przeżywam kontuzje piłkarzy. Jak zdarzy sie przegrana to trudno,,ale jednak trzeba uświadomić sobie że jak się przegrało nie można poprostu skrytykować naszych piłkarzy nie myślac że sie staral, i dawali z siebie wszystko. Nie mozna jednak traktowaćporażki lekceważąco. Mam nadzieję że kontuzje w Chelsea szybko sie skończą. |
|
|
..::W-o-J-t-E-k::.. |
Wysłany: Sob 14:11, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
Aha sorrki Karolinka Źle przeczytałem |
|
|
karolinka |
Wysłany: Sob 11:42, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
Ale ja to świetnie wojtek rozumiem, i dla mnie tez nie jest najważniejsza tylko gra. Przecie to logiczne,za prawdziwemu kibicowi zalezy też an tym, żeby w drużynie panowała dobra atmosfera, zeby zawodnicy nie mieli kontuzji, zeby czuli się w klubie dobrze.I ja napisałam,ze interesuje sie Chelsea NIE TYLKO pod względem gry.Bo wiem doskonale,ze to nie jest jedyna ważna rzecz. |
|
|
..::W-o-J-t-E-k::.. |
Wysłany: Pią 20:10, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
No to teraz zobacz Juventus też wygrywał i byli szczęśliwi a teraz wszyscy oprócz Buffona i Nedveda ich opuścili a gdyby byli na drugim miejscu ale nie kupowali meczów dalej byli by silni i szczęśliwi.
A to że ty Karolinka traktujesz pod względem samej gry to rozumiem bo dziewczyny w większości nie są tak przywiązane do piłki jak chłopacy.
A to że piłki to wiesz dla mnie piłka nożna to nie sama gra bo ona jest jednym z elementów futbolu a nie całym futbolem. |
|
|
Buka |
Wysłany: Pią 17:50, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
Wojtek, piszesz, że ważne jest szczęście w drużynie, a nie zwycięstwa. Nie wiem, czy zauważyłeś, że zazwyczaj, gdy drużyna wygrywa, to jest szczęśliwa, a gdy przegrywa, to nie jest. |
|
|
karolinka |
Wysłany: Pią 17:27, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
Jak to nie! Wojtek ja naprawde interesuje sie bardzo Chelsea nie tylko pod względem gry. I mysle,ze wiekszosc z nas również. |
|
|
..::W-o-J-t-E-k::.. |
Wysłany: Pią 9:33, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
Mi nie o to chodzi źle się wyraziłem. Nie o to chodzi że cały czas wymagamy sukcesów że powinniśmy przyjąć do wiadomości porażki.
Chodzi o to że my myślimy tylko o następnym meczu żeby go wygrać, żeby wygrać trofeum a żadko się zastanawiamy czy w klubie jest dobrze a myślimy o tym tylko wtedy gdy np. pojawi się że Mourinho odchodzi.
Chodzi o to że my w Chelsea często widzimy tylko grę i wyniki a nie widzimy ducha Histori tego klubu tego by poprostu istniał. |
|
|
Buka |
Wysłany: Czw 16:40, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
Słabsze momenty mogą się zdażyć każdemu klubowi. |
|
|
karolinka |
Wysłany: Czw 16:31, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
Dla mnie tez nie liczy sie tylko zwyciestwo i staram sie,zeby w swoich postach nie sprawiac takiego wrazenia. Wiem,ze każdy klub ma swoje trudniejsze chwile, a Chelsea po dwóch wspaniałych latach(zwyciestwo w premiership) ma prawo na słabsze momenty. |
|
|
..::W-o-J-t-E-k::.. |
Wysłany: Śro 21:56, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
Mi nie chodzi o to nie zrozumiałeś całkiem o co chodzi.
Mówie że dla mnie nie jest najwarzniejsze czy będą najlepsi tylko to żeby np. skończyły się kontuzje, żeby czasem nie było takich afer jak z Juve. |
|
|
ballack13 |
Wysłany: Śro 21:51, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
Masz racje każdy klób może mieć gorszy okres nawet CFC np.Barca przegrała z 3-cio ligowcem 2-1 bo mieli słaby okres A chelsea jak remisowała 3 mecze pod rząd poprostu nieraz drużyny mają słabe okresy i tyle |
|
|
..::W-o-J-t-E-k::.. |
Wysłany: Śro 20:24, 14 Lut 2007 Temat postu: Zwycięstwa |
|
Ostatnio przeglądałem wypowiedzi swoje i innych i zaczołem się zastaniawiać czy tak naprawde kochamy Chelsea czy jest to nasz punkt odniesienia się do poprawy humoru poprzez zwycięstwa ?
Bo wyląda to tak że cały czas wymagamy wygranych nie przyjmujemy do wiadomości że Chelsea też może przegrać czy mieć gorszy okres.
Wiem wiem trzeba wierzyć w zwycięstwa i wygrywanie trofów ale wydaje mi się że za bardzo zależy nam na tym niż na dobru klubu i zawodników.
Przecież ważniejsze zdrowie piłkarzy,dobra atmosfera w klubie i to żeby on poprostu był, żebyśmy mogli oglądać naszych ulubieńców i oklaskiwać za każde dobre posunięcie,dobra chęć a gdy coś nie wychodzi mówić nic się nie stało będzie lepiej.
Chodzi mi o to że jako kibice wywieramy zbyt dużą presje na zawodnikach a zapominamy o tym co naprawde waże.
Wiem grają po to żeby wygrać ale co z tego że wygrają np. Lige mistrzów ? Tylko będziemy dumni i nic więcej.
A ważne jest by w klubie było poprostu szczęście wtedy gdy nie będzie nam tak zależało na sukcesach będą one poprostu lepiej smakować.
Co o tym sądzicie ?
Może to co teraz napisałem jest głupie ?
Czekam na wasze odpowiedzi. |
|
|